Wednesday, July 23, 2014

Greece (7) My beloved Crete (3)

 Next stopover of our exciting tour, was a very interesting place, where we could visit an old Greek church. We walked  also along its narrow, picturesque streets admiring wonderful views.

Kolejnym punktem naszej wycieczki po Krecie, bylo bardzo ciekawe miejsce, do ktorego dojechalismy po kilkudziesieciu minutach jazdy naszym autobusem. Bylo to Myrlokephala Manastery, gdzie zwiedzilismy maly przepiekny kosciol. Sama jednak miejscowosc jest rownie piekna. Budynki pomalowane na bialo albo w kolorach wrzosu. Malutkie waskie uliczki i nieliczna ludnosc miejscowa, to wszystko dawalo niezapomniany klimat, jakby zatrzymany w czasie z dala od cywilizacji. Ponizej pare zdjec jakie zrobilem w tym miasteczku.









To ten wlasnie kosciolek.

A tu nasza przewodniczka opowiada nam wiele ciekawych historii zwiazanych z tym wlasnie miejscem.



To wejscie do malego lokalnego sklepiku, w ktorym mozna bylo kupic przerozne kosmetyki wytwarzane lokalnie. Sklad ich opiera sie glownie na avocado i oliwkach. 

Na zewnatrz informacje w roznych jezykach, rowniez po polsku, o dzialaniu roznych produktow tutaj wytwarzanych.


Zdjecie to zrobione zostalo juz z autobusu w czasie naszego odjazdu z tego pieknego miasteczka. Widac tutaj jak pracownik tej malej lokalnej mleczarni myje sery, aby nie plesnialy. Takie sery w malych kawaleczkach kosztuja potem duze pieniadze w sklepach.

Widoki wokol tego miasteczka. 

4 comments:

Wojtek said...

Niektóre domki wyglądaja na zaniedbane, ale to też jest ten koloryt lokalny. Piekne miasteczko. Like it!

Jerry said...

No tak jest istotnie, chociaz w tym nieladzie jest jakas prawidlowosc i zorganizowanie. Takie klimaty jednak lubie bo czlowiek czuje sie bardziej swojsko.

Krystyna said...

Oglądając te zdjęcia ma się wrażenie jakby się tam było.

Jerry said...

Staralem sie tak robic zdjecia, aby kompozycyjnie obejmowaly tylko istotne elementy charakterystyczne dla Krety.