Wednesday, May 14, 2008

On the dog beach


This is no UFO. This is only my shadow on the dog beach in Malmö.

W ostatnia niedziele wybralismy sie na plaze dla psow polozona nad samym morzem niedaleko glownej plazy dla ludzi. Pogoda tego dnia siegnela 27 st. i bylo naprawde jak w rejonie morza srodziemnego. Jak widac na zdjeciu miejsce to jest calkiem sporych rozmiarow a to tylko jego czesc. Wieksza jej czesc pokryta jest trawa ale przy samym morze jest rowniez waski skrawek piasku. Nalla Asi i Juana mogla do woli wybiegac sie i spotkac z innymi pieskami, a nawet zamoczyc lapki w morzu chociaz tego ostatniego troche sie bala. Pewnie sam Cesar Millan z "Dog Whisperer" bylby zadowolony, ze tak w Szwecji dba sie o pieski.

On the last Sunday we took Nalla and went to the dog beach. That place is situated near the main beach for people in Malmö and quite near the BO-O1 area with its famous sky-scraper Turning Torso. There all the dogs can play, swim and most of all socialize with each other which is very important for dogs development. For our Nalla it was certainly an unforgettable experience as she is only 9 weeks old. Well...now I sund like Cesar Millan from
"Dog whisperer".


A view of Turning Torso seen from the dog beach.

Tutaj widac czesc dzielnicy BO-O1 z Turning Torso w roli glownej. Zdjecie robione jest z tej wlasnie plazy dla psow.


The obstacle place for dogs.


Juan, Asia, Iza and Nalla on the dog seesaw.

Mala Nalla nie byla zbytnio zachwycona pomyslem hustawki dla psow. Sama jeszcze ma nieco problem z balansem.


Nalla and Asia.

Najlepiej sie czuje w dalszym ciagu na rekach. Pomyslec, ze juz nie dlugo bedzie wazyc prawie tyle co Asia.


Juan and Nalla.

Juan probowal zachecic Nalle do wody ale ona ani rusz. A moze to slona morska woda ja odstraszyla.


Nalla and her company.


Sunset on the dog beach.


Nalla socializing with other dogs.


A little rest on stones.


Nalla in the sun drying her fur.


Asia Juan Nalla and Isabella.


A view of the sea at the dog seaside.


A real sunset and time to return home.

Saturday, May 10, 2008

Sunny Saturday


Ania and Isabella outside Elgiganten.

Jesli wierzyc prognozom pogody nadawanym w szwedzkiej TV, to Szwecja byla dzisiaj najcieplejszym zakatkiem Europy. Bylo 25 st. a w Hiszpani "tylko" 20. Do tego pelne slonce i blekitne niebo. Jest tak juz od tygodnia i mam nadzieje, ze stan taki potrwa jeszcze dlugo. Opalajacy sie na plazy i skwerkach w calym Malmö ludzie to byl powszechny widok dzisiaj.
Isabella, ktora jest aktualnie nieco przeziebiona, pojechala z nami dzisiaj do sklepu z elektronika aby wymienic jej X-Box 360 na Play Station 3. Meczy ja teraz silna alergia na pylki, wiec gra uprzyjemni jej troche siedzenie w domu.


Isabella sitting in our car outside Elgiganten.


Ania


A flowery lawn in our neighbourhood with a lot of daisies.


Nalla u Asi.

Po poludniu zaszlismy natomiast do Asi i Juana, gdzie zastalismy wlasnie Nalla jedzaca swoj obiadek. Zalapalismy sie tez na mala przekaske i kawe.


Joanna and her Nalla.

Po jedzeniu wyszlismy z Asia i Nalla na trawnik w wiadomym celu. Nalla uwielbia jesc stokrotki. Trzeba ja jednak pilnowac jeszcze bo probuje jesc wszystko co zobaczy na ziemi.


Nalla taking a short rest.


A "poor" tree without leaves.


I just love that sunny view.


A peaceful, warm and sunny afternoon in our neighbourhood.

Saturday, May 03, 2008

Klagshamn


Typowy krajobraz w tej czesci Szwecji.
Dzisiaj sporo zdjec z porannego wypadu samochodem do Klagshamn, oddalonego na poludnie od Malmö jakies 10 km. Iza jeszcze spala wiec po cichutku, nie budzac jej, wymknelismy sie z domu bo pogoda od samego rana zafundowala nam prawdziwie letnia aure. Zlapalem tylko aparat fotograficzny, butelke z piciem i dwa banany na sniadanie poza domem. Klagshamn to raczej nieznane miejsce dla turystow, gdyz nie ma tu wlasciwie nic specjalnego. Znajduje sie tutaj stara, niewielka przystan lodzi rybackich. Jest rowniez niewielka plaza i miejsce do kapieli w morzu. Bylismy tutaj ostatni raz wiele lat temu i nic sie wlasciwie nie zmienilo od tego czasu. Jakies stare zabudowania i troche wedkarzy lowiacych ryby. Mozna tu jednak oderwac sie na chwile od tej innej, nowoczesnej Szwecji i zrelaksowac w ciszy i spokoju.

All the shots in my today's post are showing a rather unpopular and unknown place south of Malmö, that is Klagsamn. Well...the weather was really good so we took a car and came here any way in the early morning to spend a little time in silence and peace. Klagsamn is an old fishing harbour, today rather abandoned and deserted.


Na jednej z okolicznych farm niedaleko Klagsamn.


Wybrzeze w Klagshamn.

Jakis zagubiony Dunczyk.

Nawet kamienie obrosly tutaj trawa.



Czesc kamienistego wybrzeza w Klagshamn.

Stara opuszczona lodz rybacka.

Zabudowania w przystani rybackiej.

Wszystko tu jest stare i zardzewiale.



Ania na piaszczystej czesci wybrzeza w Klagsamn.







W drodze powrotnej jeszcze raz pole rzepakowe.

Krotki postoj na zrobienie paru zdjec.

Thursday, May 01, 2008

All the animals are coming together

Dzisiaj dzien pierwszego maja - swieto ludzi pracy. Zwierzeta to tez istoty zywe wiec w tym dniu wszystkie lacza sie ze soba (przynajmniej na moim blogu :-) w walce o swoje prawa. Wlasnie od dzisiaj, z dniem pierwszego maja zaczyna w Szwecji obowiazywac nowe prawo, ktore nakazuje wszystkim wlascicielom zwierzat (chodzi glownie o psy i koty) wychodzic z nimi na dwor co najmniej raz na 6 godzin w ciagu dnia. To ma zapobiec takim przypadkom pozostawiania zwierzat domowych samemu na wiele godzin w domu. Ten kot na zdjeciu to nie nasz. Ja nie mam nic przeciwko kotom ale najladniej wychodza na zdjeciach. To Iza zrobila kotkowi sasiadow to zdjecie swoja komorka.

Today all the animals from my neighbourhood on my blog at the same time.

Blixten and Silver


Nalla