Saturday, July 11, 2009

Spain - Pineda de Mar (1)


Pineda de Mar

(Polish) Czas na "time-out", czyli na zasluzony odpoczynek dobiegl konca, chociaz mam jeszcze prawie dwa tygodnie urlopu ale to juz w Szwecji. Tegoroczne wczasy (trzy tygodnie) spedzilismy w Hiszpani (Costa Brava) w Pineda de Mar. Jest to bardzo malownicze i typowo turystyczne miasteczko (18.ooo mieszkancow, wiec nie tak wcale male) polozone w bliskim sasiedztwie duzej Barcelony. Pineda de Mar polaczona jest praktycznie z Celella z jednej strony i z St.Susanna z drugiej. Mozna tam dojsc na piechote.
Wybor miejsca byl swietny. Mielismy wszystko co potrzeba. Widok na morze (50 metrow od plazy) i widok na gory. No i ta wielokilometrowa plaza, szeroka na 50-100 metrow (jak w Kaliforni). Zrobilem duzo zdjec, choc glownie nastawilem sie na odpoczynek i pelny relaks i to udalo nam sie. To wspaniale miejsce, pelne slonca, kolorow i wesolych ludzi pewnie jeszcze odwiedzimy kiedys.

(English) "Time-out" has come to an end, although I still have almost two weeks of my holiday. Our vacation (three weeks) we have spend this year in Spain (Costa Brava) in Pineda de Mar. This is very typical and picturesque tourist town (18.ooo residents) located in close neighbourhood to a large Barcelona. Pineda de Mar is actually connected with Celella on the one side and on the other to St.Susanna. You can get there on foot. Choosing this location for our holiday was verry right. We had everything we needed. View of the sea from one side (50 meters from the beach) and the view of the mountains from the other. And that long beach, 50-100 m wide (as in California). I took a lot of pictures, although I concentrated more on a full relaxation. This is a great place, full of sun, beautiful colors, and hospitable people we will probably visit again in the future.



Tak blisko morza znajdowalo sie nasze miejsce zamieszkania. To widok z dolnego balkonu, bo apartament byl dwupoziomowy i drugi, duzy taras znajdowal sie na samym dachu budynku, skad mielismy cudowny widok na morze i gory jednoczesnie. W nocy slyszelismy szum fal i odglosy ptakow (istny paradise).


Mimo ciaglego slonca, dba sie tu bardzo o zielen, ktora jest podlewana automatycznie, aby mozna cieszyc sie bylo takimi pieknymi widokami. Robilem duzo zdjec w pelnym sloncu (wbrew regulom fotograficznym), bowiem chcialem oddac wiernie ten specyficzny nastroj spokoju panujacy tu w czasie siesty.


Do tej zoltej skrzynki wrzucilem kartke do Polski bo ladniej wygladala. Mam nadzieje, ze dojdzie, bo nie bylem pewien czy to byla skrzynka na zagranice czy na Hiszpanie. Kolory jednak sa pewnie takie same jak i w Szwecji, wiec pewnie dojdzie.



Chwila odpoczynku na laweczce pod palmami. Czy trzeba czegos wiecej do szczescia ? Not really. Po drugiej stronie ulicy bylo juz morze.


Kwitnace palmy. Bylo tu ich sporo na kazdym kroku, jak zreszta wszedzie w tym klimacie srodziemnomorskim.


Takie boczne uliczki podobaly mi sie najbardziej. Pelny spokoj. To wlasnie w takich miejscach zaobserwowac mozna najlepiej miejscowe zwyczaje i zycie ludzi mieszkajacych tu.


Ten piesek zawsze wital nas, gdy przechodzilismy tedy w kierunku miasta.


Rozpalone sloncem mury, a jednak nie czulem az tak tych wysokich temperatur z powodu bliskiego sasiedztwa morza. Zawsze wial lekko wiaterek, ale tylko 20-50 km od morza temperatura wzrastala do +36 st.


Po drodze mijalismy zawsze taki typowy hiszpanski pub (restauracja), w ktorej relaksowala sie wieczorem glownie ludnosc miejscowa.


To dalej ta wlasnie sama uliczka w pelnym sloncu jak z mojej ulubionej ksiazki "In the midday sun".


Wieczorami temperatura przyjemnie schodzila do 25-27 st, co w powiazaniu z morskim wiaterkiem dawalo ulge po goracym dniu.

To jedna z tych tzw. turystycznych ulic: Av Montserrat, z masa sklepikow sprzedajacych roznego rodzaju suweniry, glownie dla turystow. Wieczorami ta ulica wypelniala sie ludzmi, bo wtedy wlasnie zaczynalo sie zycie w Pineda de Mar.


Bylismy bardzo pozytywnie zaskoczeni kultura kierowcow wzgledem pieszych. Zatrzymywali sie automatycznie przed pasami dla pieszych. Myslalem, ze to tylko w Szwecji tak sie dzieje.

To ulica Barcelona w Pineda de Mar.

Tuesday, June 16, 2009

Time-out


...but I'll be back, you can bet on it.

Friday, June 05, 2009

Turning Torso in kvadruplexcolor


Turning Torso (Photo by Jerry)

(Polish) Tak sobie mysle, ze za szerzenie urokow Szwecji, a zwlaszcza Scani w moich zdjeciach, powinienem chyba dostac jakies wynagrodzenie od wladz komunalnych (to oczywiscie zart). Zatem dzisiaj prezentuje znany juz dobrze motyw - Turning Torso, tym razem w black and white, zrobiony przy uzyciu techniki kvadruplekskolor. Tak naprawde zdjecie to po przerobieniu na czarno-biale "wzmocnilem" 4 kolorami z grupy pantone (stad tez nazwa kvadrupleks), aby zwiekszyc ten charakterystyczny dla tej techniki kontrast i glebie. Szczegolnie dobrze to wychodzi w pejzazach oraz niektorych portretach.
To tyle o zdjeciu. Mam naprawde teraz bardzo malo czasu na cokolwiek, bo i w pracy mnostwo roboty, a poza tym powoli zbliza sie upragniony urlop co tez wymaga pewnych przygotowan do podrozy.

(English) I think that for my promotion of the charm of Sweden and particulary of Scania in my pictures, I should probably get some compensation from local authorities (that of course was a joke). Anyway, today I present the already well-known theme - Turning Torso, this time in black and white, made with the aid of the kvadruplekskolor technique. It works particularly well in some landscapes and portraits pictures. When it comes to others matters, so I have really very little time now for anything else, partly because of my job, as well as the slowly approaching desired vacation which requires some preparations for the trip.

Saturday, May 16, 2009

Scania


The landscape of Scania (photo: Jerry).

The picture above I took two weeks ago, when the weather was still nice (in the opposite to today's weather conditions). This time I did't forget my old, a bit damaged tripod, but better this than nothing. I took all pictures that day in the RAW format, to be able to reproduce as closely as possible (i.e. at the best of the specific sensor's performance) the sensitometry of the image, that is, physical information about the light intensity and color of the scene. The shot above shows a typical scene of the Scania landscape. I hope you'll like it.

(Polish) Wreszcie sobota i troche czasu wolnego. Jak na zlosc pogoda do niczego. Cale szczescie, ze dwa tygodnie temu, jak pogoda byla taka fantastyczna, urzadzilem sobie z Ania maly plenerek za miastem w okolicy miejscowosci Bara, gdzie udalo mi sie sfotografowac ten piekny krajobraz, tak typowy dla Scani. Tym razem mialem ze soba statyw (chociaz uszkodzony, ale lepszy taki niz nic), ktory jest niezbedny przy tego rodzaju zdjeciach. Zatem mimo braku pogody mialem dzisiaj co robic przed komputerem obrabiajac powyzsze zdjecie, ktore pierwotnie wykonalem w RAW.
Dzien zaczalem jednak od zmiany kol na letnie, bo czas juz byl najwyzszy na to. Potem jeszcze odwiedzilem pare sklepow (nic szczegolnego, takie sobie sklepy spozywcze, bo przeciez nie sama sztuka czlowiek zyje :-))

Saturday, May 09, 2009

Lack of time


Room with a view (Photo: Jerry).

(Polish) Niewiele mialem ostatnio czasu na cokolwiek, a tym bardziej na zdjecia i wogole blogowa dzialalnosc. No coz, praca i inne obowiazki. Wpadlem jednak na pomysl jak pogodzic jedno z drugim i wypoczywajac pare dni temu na sofie po pracy "machnalem" to zdjecie tak od niechcenia. No i juz cos nowego na blogu jest. Smart ? Eller hur ? - jakbym to powiedzial po szwedzku.

Friday, April 24, 2009

Pildam Park


I've parked my car near the Pildam Park.

Right after my job, we (that is me, Ania and Isabella) went to Isabellas basketball training. Since the weather was just too perfect to stay inside the building, me and Ania decided to drive (after we'd left Isabella for a 1,5 hours training) to the nearest Pildams Park just to relax after a long week filled with a hard work. As I had my camera with me, I took a couple of quick shots.

(Polish) Zaraz po pracy mialem zawiesc Ize na trening koszykowki, ale pogoda byla tak fantastyczna, ze po dlugim i pracowitym tygodniu pracy postanowilem z Ania w tym czasie polazic troche po pobliskim parku. Tak wiec Isabella trenowala koszykowke, a my "ucielismy" sobie ponad godzinny spacer po parku, tak po prostu dla relaksu. Jak zwykle wzialem ze soba aparat fotograficzny i przy okazji "strzelilem" na szybko te pare zdjec. Ogladajac zdjecia samochodu, uswiadomilem sobie, ze jezdze jeszcze na kolach zimowych a tu juz pelnia wiosny. Bede musial je zmienic w tygodniu.











Tuesday, April 21, 2009

An Island in HDR


Some more shots taken on an island in Malmö in HDR.

(Polish) Na zakonczenie tego "pleneru" jaki urzadzilem sobie w czasie ostatnich Swiat Wielkanocnych jeszcze pare zdjec, ktore zrobilem w technice HDR. Wszystkie one zrobione zostaly na wyspie (a raczej polwyspie) w Malmö. To bardzo spokojne miejsce. Gdy przyjechalismy do Szwecji, nie bylo tam jeszcze nic. Tylko kamienie i trawa. Teraz jest tam zbudowane pare lat temu osiedle domkow mieszkaniowych.







Saturday, April 18, 2009

HDR


Photo taken in High Dynamic Range (HDR).

(Polish) Dzisiaj tylko jedno zdjecie z "pleneru" na "wyspie" (Ön) i Malmö. Technike HDR opisywalem juz kiedys wiec nie bede sie powtarzal. Dodam tylko, ze zdjecie sklada sie z trzech ekspozycji o rozpietosci od -2 do +2 AEB, wiec nie az tak duzej, poniewaz nie bylo jakis skrajnie ciemnych i jasnych elementow w tym kadrze.
Lubie zdjecia w HDR pod warunkiem, ze korzystamy z suwakow w Details Enhancer z pewnym umiarkowaniem (z wyjatkiem moze kadrow, gdzie rzeczywiscie te imponujace efekty jakie mozna uzyskac w technice HDR pasuja). Nie korzystalem z filtra polaryzacyjnego, co niewatpliwie zwiekszyloby efekt odbicia domow w wodzie, jak rowniez kolorystyke zdjecia.

Friday, April 17, 2009

Turning Torso - video



I made this video almost three years ago, but the subject corresponds very well with my previous post on this blog, since the Turning Torso building is situated in the same part of Malmö where I took those pictures last weekend, that is BO-01 area. I was a little bit surprised that my video's got 32.000 views so far.

(Polish) Ten film, ktory nakrecilem jeszcze zwyklym aparatem fotograficznym Sony prawie trzy lata temu, koresponduje z poprzednim postem, gdyz nakrecilem go wlasnie w tej dzielnicy BO-01, gdzie znajduje sie Turning Torso. Troche sie od tego czasu zmienilo tutaj, gdyz w dalszym ciagu cos nowego buduje sie. Dawno nie sprawdzalem statystyki ogladalnosci tego filmu i dlatego bylem zdziwiony, ze juz prawie 32 tys. razy byl on ogladany. Sporo jest tez komentarzy, a to jak podejrzewam z powodu napisu, ktory umiescilem na poczatku filmu, ze Turning Torso to jeden z najwyzszych budynkow na swiecie. No wiem, troche przesadzilem, ale w kazdym razie, to najwyszy budynek w Skandynawi.

Monday, April 13, 2009

The last Easter afternoon


BO-01 area in Malmö.

The Easter time is almost over. I took plenty of photos during our afternoon walk in BO-01 area in Malmö. It was really nice there and the weather was just excellent.

(Polish) Swieta, swieta i po swietach. W ostatni dzien Swiat Wielkanocnych postanowilismy troche zrelaksowac sie i po prostu odpoczac na swiezym powietrzu. Pojechalismy nad morze w okolice BO-01, gdzie zawsze w takie dni jest sporo ludzi, ale panuje tu jednak zawsze taki specyficzny "szwedzki" spokoj. Nie bede duzo opisywal bo jest juz pozno, a zreszta najlepszym opisem sa zdjecia, ktore zrobilem w czasie tego popoludniowego spaceru. Zapraszam do ogladania.


Kawiarenka na wolnym powietrzu.


Czas na relaks.


Pan odpoczywa a pies pilnuje.


Gdy zauwazyl, ze robie zdjecie zerknal na mnie badawczo.


Jak cudownie po prostu nic nie robic.


Niektorzy odpoczywaja na morzu.


Z kazdego punktu widac Turning Torso.


Uliczki w nowo wybudowanej dzielnicy BO-01.


Ten kot wyraznie zainteresowal sie mna i tak jakos dziwnie sie na
mnie patrzyl.


Cisza i spokoj dookola. Pelny relaks.


W tej hali na horyzoncie, kilkanascie lat temu produkowano Saaby.


Wszystko powoli zaczyna kwitnac.


I znowu Turning Torso oraz supermarket Ica Maxi.

Saturday, April 11, 2009

Easter holiday shopping


An Easter rush in Malmö.

It's Ester time and I can't imagin it without some polish delicacies (I mean Polish food). That's why we went today to one of the four polish shops in Malmö, to buy a little of everything. I made a point of taking a couple of quick shots of course.

(Polish) Jestesmy wlasciwie juz w trakcie Swiat Wielkanocnych. Wszyskie tego rodzaju swieta nie moga sie obyc bez typowego polskiego jedzenia. Pojechalismy wiec z samego rana do jednego z czterech polskich butikow w Malmö i kupilismy wszystkiego po trochu. Glownie produkty spozywcze. Przy okazji machnalem pare zdjec prosto z samochodu.


A Polish delicatessen in Malmö.


Seen from my car.


The green buses in Malmö.

Friday, April 10, 2009

A long weekend


A boat harbour.

Finally, a long weekend has come. I've waited for it for a long time. Since the weather was excellent this morning I decided to arrange a little photo session at the seaside. This time I chose not my favourite place in Malmö (BO-01 area) but a part of the city situated on the island. Well, it is called an island but that place resembles more a penisula. Whatever it's called, it's quite nice there, especially early in the morning, when the sun is shining and you can sence that characteristic smell of the sea.
Anyway, I took several shots in RAW fileformat and then I edited them in Camera Raw and finally in Photoshop.

(Polish) Wreszcie nadszedl upragniony weekend. Az cztery dni ! Mam nadzieje, ze troche zrelaksuje sie po tych ostatnich naprawde pracowitych dniach. Jak narazie wszystko temu sprzyja; w kazdym razie pogoda jest naprawde cudowna. Taki juz jestem...zamiast wylegiwac sie w pierwszym wolnym od dawna dniu, wstalem o 7.00 i po zerknieciu za okno zdecydowalem, ze przy tak naprawde ladnej pogodzie, czas na maly fotograficzny plenerek. Wzialem wiec samochod i od razu zdecydowalem, ze jade na wyspe (Ön). Tak sie ten rejon Malmö nazywa, ale wlasciwie to przypomina ona bardziej polwysep oddzielony od ladu waskim kanalem.
Zrobilem tam pare zdjec w formacie RAW i przy uzyciu statywu (wreszcie), a juz na miejscu w domu "wywolalem" je w Camera Raw a nastepnie dokonalem mniejszych retuszy w Photoshop.


An island in Malmö.


It's only one of the many boat bridges in the boat harbour in Malmö.


Another picture if the island, where there is an housing estate.


An island seen from the boat harbour.

Wednesday, April 08, 2009

People


Man in black

(Polish) Zdjecie to juz bylo kiedys na moim blogu, ale dzisiaj prezentuje je w dosyc mocno zmienionej formie. Jest znacznie okrojone, lekko wytonowane, a poza tym ostrosc drugiego planu jest zmnieszona. Gdybym mial obiektyw z prawdziwego zdarzenia a nie kit, to ta nieostrosc uzyskalbym przy przyslonie np: f 2,8 a tak pozostaje mi Photoshop i troche zmudnej pracy.
Wogole stwierdzam, ze lubie robic zdjecia ludzi calkiem przypadkowo, bez pozowania i dlugiego ustawiania. "Strzelam" wtedy seria, liczac, ze jakies zdjecie bedzie mialo to cos. Mam takich zdjec troche w swojej galeri. Moja Sigma 28-135mm bez IS i bez USM (od starego analogowego Canona 33) nie jest wielkim osiagnieciem optyki a do tego typu zdjec przydalaby sie jakas biala "L" ka np: 70-200mm USM IS od Canona. Natomiast kitowy objektyw od Canona 400D tj. EF-S 18-55mm, ma zbyt maly zoom do tego rodzaju zdjec. Mysle oczywiscie o czyms lepszym, ale musze byc pewny, ze pozostane nadal w systemie Canona, bo jak wiemy to szkla kosztuja najwiecej.

Monday, April 06, 2009

Sunset in my neighbourhood


Sunset in my neighbourhood

I have a pleasure to inform, that my photo "Turning Torso" (see four posts backwards) has come seventh in the category for "Top rated" photos in March-2009 on a Polish photo site here.

(Polish) Na wstepie mala adnotacja zwiazana z moim zdjeciem Turning Torso (cztery wpisy do tylu). Na
polskiej stronie fotograficznej, zdjecie to uplasowalo sie 7 miejscu wsrod najwyzej ocenianych zdjec w miesiacu marcu, co zwazywszy na fakt, ze w ciagu kazdego miesiaca przybywa setki a nawet tysiace zdjec, jest wynikiem calkiem niezlym.
Dzisiaj troche relaksu w postaci innego mojego zdjecia, zrobionego nad morzem, rowniez w okolicach Turning Torso.

Friday, April 03, 2009

Finally weekend


Nasza najblizsza okolica.

Wreszcie nadszedl upragniony weekend i zaraz po pracy poszlismy na maly spacerek. Taki w polskim stylu, tzn. aby po prostu zrelaksowac sie i nacieszyc naprawde wspaniala pogoda. Mozna nawet powiedziec, ze to byl pierwszy, prawdziwie wiosenny dzien (+15 st. i piekne blekitne niebo i pelne slonce caly dzien). Bylo juz dosyc pozno, co widac chyba ze zdjec (jeszcze "cieple").


Niektorzy moze nawet juz leca do cieplych krajow.










Wszystko zaczyna powoli juz kwitnac.