Sunday, July 28, 2013

Friday at the seaside

Being at the seaside the other day, we even met Joanna, who accompanied us home.

(Polish) Bedac kolejny raz nad morzem, spotkalismy nawet Joanne, ktora podwiezlismy do domu, bo byla tam bez jej samochodu, ktory niestety trafil na dwa dni do reperacji (pompa wodna).



Bridge for lovers. To taki mostek dla zakochanych par, wychodzacy w morze i zawieszony nad woda. Duzo mlodych i odwaznych ludzi skacze tez stad do wody, a jest dosc wysoko.

Padlocks for luck.

View from the main beach.


 Typical for West Harbor building - facing the sea.


Joanna's cherries in her garden.  Gdy wrocilismy juz do naszej okolicy, wpadlismy jeszcze na szybko do Asi i Juana ogrodka, bo dojrzewaja tam wlasnie smaczne wisnie. Oni mieszkaja na parterze i z balkonu maja bezposrednio zejscie do ich malego prywatnego ogrodka, gdzie to drzewko wisniowe sobie rosnie.

1 comment:

Jojo said...

snygga bilder, du lkan bli papparzzi!