Tuesday, August 26, 2014

Greece (17) Goodbye Crete

These are the last pictures of our stay on Crete, taken in the reception of our hotel.

(Polish) To juz ostatnie zdjecia z naszego pobytu na Krecie. Hotel musielismy opuscic o 12.00, a tranzyt autobusem na lotnisko do Chania byl o 18.30. Do tego czasu moglismy jednak przebywac w lokalu recepcji, korzystac z lazienki i inych wygod, a nawet wlaczono specjalnie dla nas klimatyzacje. W tej recepcji wlasciwie nikogo oprocz nas nie bylo, bo druga mniejsza recepcja znajdowala sie w okolicach basenu i tam wiekszosc spraw sie zalatwialo. Zatem jeszcze caly dzien moglismy korzystac z basenu, baru itp., a tutaj w recepcji wypoczac i przygotowac sie przed podroza. Wogole caly personel byl bardzo sympatyczny i uprzejmy. Poznalismy sie nawet blizej z niektorymi z nich, prowadzac czasami nawet dlugie rozmowy wieczorami na rozne tematy. Mam jeszcze sporo zdjec, bardziej "ambitnych" i jak znajde czas na ich podrasowanie, to bede sukcesywnie zamieszczal je na moim blogu.


Tam na koncu, znajdowala sie lazienka i toalety.

W drodze powrotnej lecielismy w nocy (22.50 odlot z Chania), wiec za oknami bylo ciemno. Widac bylo jednak swiatla miast nad ktorymi przelatywal samolot. Lot przebiegl bez zadnych niespodzianek. Pilot lecial swietnie, za co dostal brawa po wyladowaniu. Tylko nad polnocna Polska i nad Baltykiem odczulismy lekkie wibracje, ktore jednak szybko znikly. Mielismy zamowiony posilek, tym razem nieco inny niz poprzednio, ale rownie smaczny. Na zdjeciu stewardesa nadchodzi z kawa i buleczkami.

A tutaj steward rozdaje posilki dla tych, ktorzy uprzednio je zamowili.

2 comments:

recoleta said...

No proszę, a mówią, że tylko Polacy (czyt. Polacy-wieśniacy) klaszczą w samolocie po lądowaniu. :-P

Jerry said...

W samolocie wiekszosc bylo Skandynawow, wiec klaskali ale troche niesmialo, co slychac zreszta na tym filmiku z ladowania i startowania, ktory zamiescilem jakis czas temu. Mysle, ze to jednak dobry zwyczaj, bo w koncu jak sie leci pare godzin prawie 11 km w powietrzu, w srodowisku jednak nie przystosowanym dla czlowieka, to takie reakcje po ukonczeniu lotu sa chyba wytlumaczalne.