The most important things are the hardest things to say. They are the things you get ashamed of, because words make them smaller. When they were in your head they were limitless; but when they come out they seem to be no bigger than normal things. It's hard and painful for you to talk about these things...and then people just look at you strangely. They haven't understood what you've said at all, or why you almost cried while you were saying it.
Thursday, September 25, 2008
Afternoon walk with Nalla
Our still green neighbourhood.
(Polish) Udalo mi sie dzisiaj wczesniej skonczyc prace i skorzystalem z zaproszenia Asi na wspolny dlugi spacer z Nalla. Pogoda byla prawdziwie letnia. Widac to zreszta na zdjeciach. Jeszcze wszystko jest zielone, bo tu w Skandynawi jesien przychodzi pozniej niz w Polsce. Przeszlismy wiele kilometrow az nawet Nalla miala dosyc. Po przyjsciu do domu Asi, musiala troche odpoczac zanim zjadla swoj popoludniowy posilek. Bylo naprawde bardzo przyjemnie.
2 comments:
Ooo, macie naprawdę ładną pogodę. My jesteśmy umęczeni, chyba juz 3 tygodniem deszczu. Dziś pojawiło się pierwszy raz słonko, może pozostanie na dłużej.
No, no, to już całkiem spory piesek.
Post a Comment