On the fifth day, we went on a very nice trip called: "My beloved Crete". That was very interesting and teaching excursion we will remeber long time. Today, my first report with plenty of pictures from this lovely trip.
My beloved Crete - Moja ukochana Kreta.
(Polish) Piatego dnia naszych wczasow pojechalismy na calodniowa wycieczke, ktorej tematem przewodnim byla: "Moja ukochana Kreta". Wycieczke zamowilismy jeszcze w Szwecji przed wyjazdem do Grecji, chociaz mozna to bylo zrobic rowniez tutaj na miejscu. Organizatorem wycieczki bylo nasze biuro podrozy "Apollo", zatem mielismy rowniez przewodnika z tego samego biura, ktora byla Greczynka, mieszkajaca od 10 roku zycia w Sztokholmie, zatem znala ona zarowno szwedzki jak i grecki. Po drodze opowiadala bardzo duzo ciekawych informacji o odwiedzanych przez nas miejscach. Kazdy dostal mape Krety, wiec doskonale wiedzielismy jaka droga jedziemy. Opowiesci z tej wycieczki podziele jednak na pare wpisow, bo mam sporo zdjec, a i moc wrazen. Przejechalismy cala Krete od polnocnego do poludniowego wybrzeza, zataczajac takie kolo, aby zobaczyc to wszystko, co bylo najbardziej interesujace w tym rejonie. W srodkowej czesci Krety, bylismy juz na wysokosci okolo 1000 m.n.p.m. Temperatura spadala od razu do standartow szwedzkich, co przy silnym wiaterku i pelnym sloncu dawalo wprost wspaniale uczucie.
|
3 comments:
Ta akacja nie jest podobna do naszych akacji. A może to drzewo się inaczej nazywało?
To byla akacja, ale pewnie sa rozne odmiany. Znalazlem przez google podobne z takimi samymi lisciami.
Jaki obiektyw ma Iza przypięty do aparatu?
Post a Comment