The most important things are the hardest things to say. They are the things you get ashamed of, because words make them smaller. When they were in your head they were limitless; but when they come out they seem to be no bigger than normal things. It's hard and painful for you to talk about these things...and then people just look at you strangely. They haven't understood what you've said at all, or why you almost cried while you were saying it.
Friday, June 03, 2011
I just love Fridays
(All photos by Jerry)
(Polish) Dzisiaj wlasciwie mialem juz pojsc do pracy pierwszy dzien po zwolnieniu lekarskim, ale poniewaz wczoraj bylo swieto (dzien wolny od pracy) i w poniedzialek tez jest swieto, wiec dzisiaj tez mam wolne na zasadzie przedluzonego weekendu. Tak wiec ide do pracy dopiero we wtorek co oznacza jeszcze 3 dni wolne !
Dzisiaj pogoda byla jeszcze lepsza niz wczoraj, wiec pojechalismy nad morze w okolice przystani jachtow (jednej z wielu w Malmö). Zrobilem tez pare zdjec, ktore w dzisiejszym wpisie prezentuje.
(English) Today I'd like to present a few pictures that I took at the seaside in Malmö. The weather was just perfect so I even managed to catch the shot of the nuclear power plant (the last picture at the bottom) situated not so far away from Malmö.
4 comments:
Jeśli jeździcie, to jak daleko masz od domu do morza? Jak wam się mieszka na nowym miejscu?
Mi się podobają te kominy, czy cokolwiek to jest innego.
Te "kominy" to rodzaj drogowskazu dla jachtow i motorowek, ktore wplywaja w tym miejscu do przystami. Pokazuja droge. Zrobione sa z metalu, w srodku puste.
Krysia, my mieszkamy w czesci poludniowej w Malmö, wiec do morza mamy jakies 10 minut autem (jakies 5 km). Zreszta zalezy to tez do jakiego wybrzeza.
Mieszka nam sie b. dobrze na nowym miejscu. Bardzo ladna okolica, duzo zieleni. Troche jeszcze mamy do zrobienia, bo niektore meble ze starego mieszkania chcemy sprzedac i dokupic cos bardziej pasujacego do nowego i funkcjonalnego.
Post a Comment