The most important things are the hardest things to say. They are the things you get ashamed of, because words make them smaller. When they were in your head they were limitless; but when they come out they seem to be no bigger than normal things. It's hard and painful for you to talk about these things...and then people just look at you strangely. They haven't understood what you've said at all, or why you almost cried while you were saying it.
Sunday, May 08, 2011
The view from window
The view from our apartment.
(Polish) Ten weekend byl dosyc pracowity, wiec jedyne zdjecia jakie wykonalem, to pare ujec z okna naszego mieszkania. Po pierwsze musialem w koncu zmienic kola samochodu na letnie, bo juz wlasciwie prawie lato za pasem, a ja w dalszym ciagu na oponach zimowych jezdzilem. To bylo wczoraj, natomiast dzisiaj wymylem dokladnie auto wraz z waksowaniem, co jak sie pewnie domyslacie zajelo troche czasu. Poza tym zrobilismy wieksze zakupy, bo w tygodniu nie ma duzo czasu. Wkrotce mam zabieg na przepukline, wiec chcialem te pare zaleglych spraw zalatwic. Jeszcze pozostalo pomalowanie balkonu, ale to juz w przyszlym tygodniu. Jak widzicie na zdjeciach pogoda jest fantastyczna i oby tak dalej.
1 comment:
Ja też mam w planie odnowę biologiczną balkonu. Płytki już leżą na stosiku. Brakuje tylko chętnego, coby je położył i odmalował ściany, a właściwie tylko jedną ścianę, bo to taki dziwny balkon/lodżia i ma tylko jedną (co nie zmienia faktu, że i tak brak ochotnika).
Post a Comment