The most important things are the hardest things to say. They are the things you get ashamed of, because words make them smaller. When they were in your head they were limitless; but when they come out they seem to be no bigger than normal things. It's hard and painful for you to talk about these things...and then people just look at you strangely. They haven't understood what you've said at all, or why you almost cried while you were saying it.
3 comments:
A czy w Szwecji nie trzeba mieć na tzw. groźne psy jakiegoś certyfikatu od psychologa? U nas wciąż się o tym mówi, nie wiem zresztą jak jest dokładnie, ale ciągle słychać o potwornych zagryzieniach, szczególnie małych dzieci.
Badan obowiazkowych nie ma, ale mozna przetestowac psa jak sie zachowuje w sytuacjach, kiedy sie boi. Badania takie przeprowadzaja kluby kennel. Ja powiem tak, to czy pies jest grozny czy nie decyduje moim zdaniem nie rasa tylko sila psa w pewnych sytuacjach. Najwiecej pogryzien jest w Szwecji przez potulne golden retreviery. Ja sam pamietam ile razy pogryzl mnie do krwi Arik z Prudnika. Dlatego tez na wlascicielach duzych i silnych psow ciazy wiekszy obowiazek odpowiedniej tresury w roznych sytuacjach. W Szwecji jest obowiazek trzymania psow na smyczy wszedzie w centrum miast. Podejrzewam, ze gdyby te wszystkie male rozkapryszone pieski (czyt. nie wychowane calkowicie) mialy taka sile jak np. rottweiller. to o smiertelnych pogryzieniach czytalibysmy codziennie. Pozdr.
He, he, Arik gryzł (i to nie tylko Ciebie) jak się wołało "kompiu, kompiu", albo inne takie.;-)))
Post a Comment