The most important things are the hardest things to say.
They are the things you get ashamed of, because words make them smaller. When they were in your head they were limitless; but when they come out they seem to be no bigger than normal things. It's hard and painful for you to talk about these things...and then people just look at you strangely. They haven't understood what you've said at all, or why you almost cried while you were saying it.
Niestety, różnice kulturowe powodują, że niektóre dowcipy są dla naszego kręgu mało zrozumiałe. Poza tym uwaga ortograficzna, choć nie masz na to wpływu - Ahmed pisze się przez "h", nie "ch".
Ja mysle, ze roznice kulturowe chyba nie maja zadnego znaczenia dla zrozumienia tego skeczu. Bazuje on na temacie, a nawet wydarzeniach znanych powszechnie z rzeczywistosci na calym swiecie. Pewnie i dlatego tez wielomilionowa ogladalnosc jego(rowniez tej "polskiej" wersji). Ja czasami ogladam kabarety polskie (ktore lubie) ale te dopiero nie bylyby zrozumiale nigdzie indziej niz w Polsce.
Co do pisowni to oczywiscie pisze sie przez "h" ale chyba nie ogladalas uwaznie skeczu, bo ten brzuchomowca wymawia jego imie celowo Akmed (tak jakby bylo napisane przez "ch") bo w angielskim "ch" czesto wymawia sie wlasnie jak polskie "k" (tak jak np. w slowie "chemist"). Poza tym jak moze zauwazylas, w skeczu literowane jest jego imie: a, c itp., wiec pewnie stad tez napisano w tytule przez "ch" aby zgadzalo sie z trescia tego skeczu wiec mysle, ze zrobiono to celowo.
Dziwne, bo mnie uczono, że poza Polską nie ma nigdzie "ch" (jako "ha"). A co do niezrozumiałych fragmentów, to miałam na myśli głównie nazwiska, które padają, a mi nic mi nie mówią. Natomiast generalnie dowcipów o żydach/katolikach/muzułmanach itp. nie lubię, bo zawsze mają na celu obrażenie tej czy inne grupy religijnej.
No ale z tego co piszesz Agnieszka wynika, ze chyba jednak nie zrozumialas mojej poprzedniej wypowiedzi, jak i rowniez chyba tej czesci zartu w tym skeczu, ktora dotyczy imienia Ahmed. Oczywiscie Ahmed pisze sie przez "h" a nie "ch" i tego nikt nie kwestionuje.
Tutaj jednak ten brzuchomowca celowo zle wymawia je (aby bylo smiesznie w tym skeczu) i mowi tak, ze slychac "k" (Akmed) a nie tak jak byc powinno z tym typowym dla jezyka arabskiego gardlowym "h". No i dlatego wlasnie zapisano to imie tutaj przez "ch" (a nie przez "h") poniewaz w jezyku angielskim "ch" wymawia sie czesto jak "k" (np. chord czyli akord). Czyli mowiac jeszcze prosciej zapisano tutaj wymowe imienia Ahmed przez "ch" aby zgodne to bylo z wymowa jaka stosuje w tym skeczu ten facet i to wszystko.
Jesli chodzi o "ch" jako "ha" to forma ta wystepuje czasami (chociaz rzadko) tyle, ze w jezyku angielskim albo szwedzkim wymawia sie nie jako "ha" tylko czesto inaczej. Pare przykladow:
Angielski: chaos, China, choir, cholera, cholesterol,chronic, chromosom, chronological itd.
Zatem to co my wymawiamy jako "ha" czesto wymawia sie zupelnie inaczej w innych jezykach, gdy litery "ch" staja obok siebie.
Ciekawostka: Pamietam jak uczylem sie angielskiego przy Uniwersytecie w Lundzie i jeden student z Chile spytal sie naszej irlandzkiej nauczycielki: "dlaczego w jezyku angielskim wymawia sie tak dziwnie pewne zgloski, a w jego hiszpanskim tak jak to pisze sie" ? Wtedy rozlegl sie smiech na sali a nauczycielka wytlumaczyla mu, ze dla kazdej nacji wymowa pewnych zglosek w ich wlasnym jezyku jest ta "normalna" ( bo mowilismy tak od urodzenia nie zastanawiajac sie nad tym), a w innych, obcych dla nas jezykach brzmi to zawsze jakos "dziwnie" i musimy sie tego po prostu nauczyc.
W jezyku szwedzkim np. "a" czyta sie jak "o" a "ch" jak "sz" (np. w slowie "charm"), albo "skötare" czyta sie jak "szetare" itd. itd.
Faktycznie, bardziej czytałam podpisy, niż wsłuchiwałam się w tekst mówiony. Zdecydowanie jestem bardziej biegła w hiszpańskim niż w angielskim. Inna sprawa, że mnie raczej anglosaskie dowcipy nie bawią.
5 comments:
Niestety, różnice kulturowe powodują, że niektóre dowcipy są dla naszego kręgu mało zrozumiałe. Poza tym uwaga ortograficzna, choć nie masz na to wpływu - Ahmed pisze się przez "h", nie "ch".
Ja mysle, ze roznice kulturowe chyba nie maja zadnego znaczenia dla zrozumienia tego skeczu. Bazuje on na temacie, a nawet wydarzeniach znanych powszechnie z rzeczywistosci na calym swiecie. Pewnie i dlatego tez wielomilionowa ogladalnosc jego(rowniez tej "polskiej" wersji). Ja czasami ogladam kabarety polskie (ktore lubie) ale te dopiero nie bylyby zrozumiale nigdzie indziej niz w Polsce.
Co do pisowni to oczywiscie pisze sie przez "h" ale chyba nie ogladalas uwaznie skeczu, bo ten brzuchomowca wymawia jego imie celowo Akmed (tak jakby bylo napisane przez "ch") bo w angielskim "ch" czesto wymawia sie wlasnie jak polskie "k" (tak jak np. w slowie "chemist"). Poza tym jak moze zauwazylas, w skeczu literowane jest jego imie: a, c itp., wiec pewnie stad tez napisano w tytule przez "ch" aby zgadzalo sie z trescia tego skeczu wiec mysle, ze zrobiono to celowo.
Dziwne, bo mnie uczono, że poza Polską nie ma nigdzie "ch" (jako "ha"). A co do niezrozumiałych fragmentów, to miałam na myśli głównie nazwiska, które padają, a mi nic mi nie mówią. Natomiast generalnie dowcipów o żydach/katolikach/muzułmanach itp. nie lubię, bo zawsze mają na celu obrażenie tej czy inne grupy religijnej.
No ale z tego co piszesz Agnieszka wynika, ze chyba jednak nie zrozumialas mojej poprzedniej wypowiedzi, jak i rowniez chyba tej czesci zartu w tym skeczu, ktora dotyczy imienia Ahmed.
Oczywiscie Ahmed pisze sie przez "h" a nie "ch" i tego nikt nie kwestionuje.
Tutaj jednak ten brzuchomowca celowo zle wymawia je (aby bylo smiesznie w tym skeczu) i mowi tak, ze slychac "k" (Akmed) a nie tak jak byc powinno z tym typowym dla jezyka arabskiego gardlowym "h". No i dlatego wlasnie zapisano to imie tutaj przez "ch" (a nie przez "h") poniewaz w jezyku angielskim "ch" wymawia sie czesto jak "k" (np. chord czyli akord).
Czyli mowiac jeszcze prosciej zapisano tutaj wymowe imienia Ahmed przez "ch" aby zgodne to bylo z wymowa jaka stosuje w tym skeczu ten facet i to wszystko.
Jesli chodzi o "ch" jako "ha" to forma ta wystepuje czasami (chociaz rzadko) tyle, ze w jezyku angielskim albo szwedzkim wymawia sie nie jako "ha" tylko czesto inaczej.
Pare przykladow:
Angielski: chaos, China, choir, cholera, cholesterol,chronic, chromosom, chronological itd.
Zatem to co my wymawiamy jako "ha" czesto wymawia sie zupelnie inaczej w innych jezykach, gdy litery "ch" staja obok siebie.
Ciekawostka: Pamietam jak uczylem sie angielskiego przy Uniwersytecie w Lundzie i jeden student z Chile spytal sie naszej irlandzkiej nauczycielki: "dlaczego w jezyku angielskim wymawia sie tak dziwnie pewne zgloski, a w jego hiszpanskim tak jak to pisze sie" ?
Wtedy rozlegl sie smiech na sali a nauczycielka wytlumaczyla mu, ze dla kazdej nacji wymowa pewnych zglosek w ich wlasnym jezyku jest ta "normalna" ( bo mowilismy tak od urodzenia nie zastanawiajac sie nad tym), a w innych, obcych dla nas jezykach brzmi to zawsze jakos "dziwnie" i musimy sie tego po prostu nauczyc.
W jezyku szwedzkim np. "a" czyta sie jak "o" a "ch" jak "sz" (np. w slowie "charm"), albo "skötare" czyta sie jak "szetare" itd. itd.
Faktycznie, bardziej czytałam podpisy, niż wsłuchiwałam się w tekst mówiony. Zdecydowanie jestem bardziej biegła w hiszpańskim niż w angielskim. Inna sprawa, że mnie raczej anglosaskie dowcipy nie bawią.
Post a Comment