The most important things are the hardest things to say.
They are the things you get ashamed of, because words make them smaller. When they were in your head they were limitless; but when they come out they seem to be no bigger than normal things. It's hard and painful for you to talk about these things...and then people just look at you strangely. They haven't understood what you've said at all, or why you almost cried while you were saying it.
Thursday, April 23, 2015
Gabriel
Asia z Gabrielem podczas wizyty u nas dwa dni temu. Gabriel jest bardzo silny, juz od paru dni dzwiga samodzielnie glowe.
Juan i Gabriel jeszcze w szpitalu zaraz po porodzie.
Isabella i Gabriel rowniez zaraz po porodzie jeszcze w szpitalu.
:) kiedyś się w to wierzyło, że nie wolno dziecka nowo narodzonego pokazywać innym bez czerwonej kokardki - od uroku, sama nie wiem dlaczego akurat czerwonej i skąd to pochodzi ale nie zaszkodzi :)
Fakt, Kuba i Karolina mieli kiedyś takie wstążeczki przy wózkach. Ale teraz przypomniała mi się, że motyw czerwonej wstążeczki jest rozpowszechniony w Ameryce Łacińskiej i niekoniecznie u bobasów. Większość kierowców ma takie przyczepione do lusterka wstecznego. Ale gdy pytałam, dlaczego to robią, to mętnie tłumaczyli. Generalnie: na szczęście.
7 comments:
Dzięki za zdjęcia. Świetny Maluszek. A czy Asia pamięta o czerwonej wstążeczce ? :) Uściski, zwłaszcza dla Asi.
Asia pewnie nie wie nic o czerwonej wstążeczce. Prawde mowiac ja rowniez, ale Ania wiedziala o co chodzi.
:) kiedyś się w to wierzyło, że nie wolno dziecka nowo narodzonego pokazywać innym bez czerwonej kokardki - od uroku, sama nie wiem dlaczego akurat czerwonej i skąd to pochodzi
ale nie zaszkodzi :)
Fajny bobas. :-)
Fakt, Kuba i Karolina mieli kiedyś takie wstążeczki przy wózkach. Ale teraz przypomniała mi się, że motyw czerwonej wstążeczki jest rozpowszechniony w Ameryce Łacińskiej i niekoniecznie u bobasów. Większość kierowców ma takie przyczepione do lusterka wstecznego. Ale gdy pytałam, dlaczego to robią, to mętnie tłumaczyli. Generalnie: na szczęście.
:-)
Oj dopiero teraz zobaczyłem te zdjęcia. Ale fajny ten Gabryś!
Post a Comment