Isabella zmeczona nieco w tych wysokich temperaturach. |
Fontanna w centrum Sanremo. No i Ania. |
Jak widac i tutaj w Sanremo nie brakowalo luksusowych samochodow. |
W porcie jachtowym zajmujacym naprawde duza powierzchnie. Jachty juz nieco bardziej "normalne" niz te, ktore widzielismy w Cannes czy Monte Carlo. |
Piesek pilnuje stoiska dla turystow, przy glownym bulwarze nad morzem. |
Gdy wracalismy do domu on nadal wartowal, tyle ze w innej pozycji. |
Bulwar nad morzem biegnie w Sanremo tarasami na roznych poziomach. |
Prawda ze w tym miescie mozna sie czuc jak w domu? |
Isabella korzysta z zasiegu i kontaktuje sie ze swoimi kolezankami w Szwecji. |
27-31 stopnie, to srednia temperatura jaka mielismy w Sanremo. W sam raz. |
Dla tego kociaka bylo chyba jednak zbyt goraco na jakies polowanie. |
Kobieta macha do mnie reka, bo myslala, ze jej zdjecie robie. |
W tej dzielnicy miescil sie nasz apartament. |
Przed wejsciem do galerii z roznymi figurami i innymi ciekawymi eksponatami. |
Wlasciwie to na kazdym prawie rogu, mozna sie bylo natknac na jakis kosciol. |
No comments:
Post a Comment