The most important things are the hardest things to say. They are the things you get ashamed of, because words make them smaller. When they were in your head they were limitless; but when they come out they seem to be no bigger than normal things. It's hard and painful for you to talk about these things...and then people just look at you strangely. They haven't understood what you've said at all, or why you almost cried while you were saying it.
Saturday, October 01, 2011
Reflections in the water
Today, I would like to show a few photos, I took in the early morning, driving to the store for shopping. The sun was shining beautifully, so I took with me my photo-camera (as usual). All the pictures have a common feature. You can see reflections in the water.
(Polish) Cecha wspolna wszystkich dzisiejszych zdjec jest to, ze fotografujac glowny objekt, staralem sie uchwycic ich odbicie w wodzie. Oczywiscie bylo to mozliwe dlatego, ze wszystkie zdjecia zrobilem wokol kanalu (fosy) okalajacego stare miasto w Malmö, ktore polozone jest blisko samego morza. Bylo tak. Wstalem wczesnie, jak to zwykle robie w soboty i pojechalem na zakupy spozywcze do wiekszego sklepu handlowego, a ze bylo wspaniale slonce (jakie mamy juz od tygodnia) wzialem ze soba aparat fotograficzny i polaczylem przyjemne z pozytecznym.
Po poludniu pojechalismy tez nad morze, gdzie zrobilem wiele zdjec w RAW (ale to juz innym razem) takich bardziej artystycznych. Ciekawostka - ludzie kapali sie dzisiaj w morzu. Psy rowniez.
8 comments:
CO to za podtopiony domek? Może wpadł do wody ;-)
No właśnie, co to za pływający domek?
Haha den bilden med det lilla sjunkande huset borde du förstora. Metro foto tävling pågår förresten, temat detta året är bearbetade bilder, dvs du får redigera fritt. Du har redan en massa bilder, varför inte skicka in en?
Kasia
Det ska jag säkert göra för jag har ett par bilder jag kan skicka.
Mam rozne hipoztezy na ten temat, ale najbardziej prawdopodobne jest to, ze spadl w czasie transpotu. Moze tez byc tak, ze swiadomie zostal tam umieszczony, ale dlaczego...nie wiem. Jak sie cos dowiem to napisze. Lezy on tam juz wiele tygodni, wiec troche to dziwne. Moze jakas ekspozycja, bo jest to w sasiedztwie muzeum.
Zapomnialem napisac w tekscie, ze ten budynek na pierwszym zdjeciu to gmach Sadu Odwolawczego.
Ej, piszcie w jakimś normalnym języku.;-) Albo Jurek tłumacz.
Kasia pisze, ze to zdjecie z tonacym domkiem powinienen powiekszyc i ze jest wlasnie konkurs fotograficzny Metro Photo Challenge. Najwiekszy na swiecie komkurs fotograficzny dla amatorow.
Post a Comment