The landscape of Scania (photo: Jerry).
The picture above I took two weeks ago, when the weather was still nice (in the opposite to today's weather conditions). This time I did't forget my old, a bit damaged tripod, but better this than nothing. I took all pictures that day in the RAW format, to be able to reproduce as closely as possible (i.e. at the best of the specific sensor's performance) the sensitometry of the image, that is, physical information about the light intensity and color of the scene. The shot above shows a typical scene of the Scania landscape. I hope you'll like it.
(Polish) Wreszcie sobota i troche czasu wolnego. Jak na zlosc pogoda do niczego. Cale szczescie, ze dwa tygodnie temu, jak pogoda byla taka fantastyczna, urzadzilem sobie z Ania maly plenerek za miastem w okolicy miejscowosci Bara, gdzie udalo mi sie sfotografowac ten piekny krajobraz, tak typowy dla Scani. Tym razem mialem ze soba statyw (chociaz uszkodzony, ale lepszy taki niz nic), ktory jest niezbedny przy tego rodzaju zdjeciach. Zatem mimo braku pogody mialem dzisiaj co robic przed komputerem obrabiajac powyzsze zdjecie, ktore pierwotnie wykonalem w RAW.
Dzien zaczalem jednak od zmiany kol na letnie, bo czas juz byl najwyzszy na to. Potem jeszcze odwiedzilem pare sklepow (nic szczegolnego, takie sobie sklepy spozywcze, bo przeciez nie sama sztuka czlowiek zyje :-))
The picture above I took two weeks ago, when the weather was still nice (in the opposite to today's weather conditions). This time I did't forget my old, a bit damaged tripod, but better this than nothing. I took all pictures that day in the RAW format, to be able to reproduce as closely as possible (i.e. at the best of the specific sensor's performance) the sensitometry of the image, that is, physical information about the light intensity and color of the scene. The shot above shows a typical scene of the Scania landscape. I hope you'll like it.
(Polish) Wreszcie sobota i troche czasu wolnego. Jak na zlosc pogoda do niczego. Cale szczescie, ze dwa tygodnie temu, jak pogoda byla taka fantastyczna, urzadzilem sobie z Ania maly plenerek za miastem w okolicy miejscowosci Bara, gdzie udalo mi sie sfotografowac ten piekny krajobraz, tak typowy dla Scani. Tym razem mialem ze soba statyw (chociaz uszkodzony, ale lepszy taki niz nic), ktory jest niezbedny przy tego rodzaju zdjeciach. Zatem mimo braku pogody mialem dzisiaj co robic przed komputerem obrabiajac powyzsze zdjecie, ktore pierwotnie wykonalem w RAW.
Dzien zaczalem jednak od zmiany kol na letnie, bo czas juz byl najwyzszy na to. Potem jeszcze odwiedzilem pare sklepow (nic szczegolnego, takie sobie sklepy spozywcze, bo przeciez nie sama sztuka czlowiek zyje :-))